- autor: ukslechiask, 2013-08-08 00:18
-
Trzeci dzień obozu w Borowice k/Karpacza przyniósłu nam trochę wrażeń i emocji.
Więcej w rozwinięciu
TR. S.K.
Witam
Dzisiejsza noc przebiegła dla naszych zawodników spokojnie, ale nie dla mnie i opiekunów. Około godz. 23:00 gdy wszystkie dzieci zasnęły, na dworze rozpętała się burza. Szybka akcja ściągania z balkonów wypranych strojów, uniemożliwiła ich utratę. Niestety to nie był koniec niespodzianek. Około godz. 01:30 z powodu burzy w ośrodku zabrakło prądu, a na korytarzach paliło się tylko światło awaryjne. Przerwa w dostawie prądu trwała około 20 minut. Po przywróceniu zasilania sprawdziłem pokoje z zawodnikami i wróciłem do stolika, gdzie przebywamy podczas dyżurów nocnych. Nagle w korytarzu zobaczyłem nietoperza, który latając uruchomił alarm. Oczywiście moja zmiana i znając moje szczęście to jeszcze nie koniec. Okazało się, że jest założony nowy alarm i do jego wyłączenia potrzeba było kilka minut. Gdy alarm przestał „ wyć”, sprawdziłem pokoje, a chłopcy w najlepsze sobie spali. Przygody zakończyły się około 3:00. Dalsza noc przebiegła w spokoju. Zawodników opiekunowie obudzili około 8:00 i ku ich zdziwieniu znacząca większość spała ( czyżby zmęczenie J). Jak w poprzednich dniach śniadanie rozpoczęliśmy o godz. 9:00. Po śniadaniu zorganizowaliśmy wyjście do sklepu. Po powrocie dzieciaki otrzymały rysunki do pomalowania przedstawiające piłkarzy. Było to ich pierwsze zadanie związane z chrztem na piłkarza i spowodowało to ogólne przejęcie dzieci i wymusiło staranność wykonania pracy. Malowanie zostało przerwane treningiem porannym oraz obiadem, na który udaliśmy się o godz. 14:00. Po obiedzie Ania i Hubert sprawdzili jak zawodnicy radzą sobie z „Rotą” oraz postępy w kolorowaniu prac. O godz. 17:15 udaliśmy się na trening, który był dość męczący i miałem nadzieję, że po kolacji rozpoczynającej się o godz. 19:30, będę mógł chwilkę odpocząć i obejrzeć mecz Legii Warszawa. No cóż, jak to się mówi „ nadzieja matka g……. ”. Trzynastu chłopców chciało zagrać mecz na Orliku i poszliśmy. Smolak Filip – sędziował, Olek Kucharek, Jan Choderny, Alan Idzi, Kuba Frydel, Patryk Małowski, Gabriel Kujtkowski, Kewin Kała, Szymon Szymański, Dawid Świątek, Kamil Krzyżanowski, Karol Palka, Szymon Waligóra. Pozostali uczestnicy obozu zostali w swoich pokojach i przygotowywali się do jutrzejszego chrztu. Dzień zakończyliśmy oglądaniem meczu Legii Warszawa oraz sprawdzeniem czystości w pokojach i higieny osobistej.
TR S.K.